Dlaczego mistrz Kenshina, Hiko Seijuro, nie walczył z mistrzem Shishio?

Dlaczego mistrz Kenshina, Hiko Seijuro, nie przyszedł i nie walczył z mistrzem Shishio Makoto w starciu z Kioto?

To jeden z wielu przypadków, kiedy rząd Meiji wzywał Kenshina do rozwiązania ich problemów, mimo że jego pan jest tak samo uzdolniony jak on. (Jest to szczególnie prawdziwe, zanim Kenshin nauczył się ostatniej techniki).

Czy to nie Amakakeru Ryu nie Hirameki?
cóż, shishio to kolejny kenshin w tym sensie, że jest wynajętym przez rząd zabójcą (następcą battousai, jak wspomniano na wiki), więc pośrednio łączy go z kenshinem ... to i hiko nie ma nic do roboty w ogóle z nim zrobić i nie chce używać swoich umiejętności do niczego, co nie przyniesie mu korzyści (do tego czasu, kiedy kenshin poprosił go o pomoc w ocaleniu Kyoto w porównaniu z gigantycznym członkiem jupongattana)

Ponieważ mistrz Seijuro nie był zainteresowany! Mówiąc bez ogródek, był introwertycznym, mizantropijnym i nieco leniwym mistrzem sztuk walki, który uważał świat za miejsce nie do wykupienia, czuł Kenshina jak głupca, chcąc ulepszyć społeczeństwo i nie dbał w najmniejszym stopniu o pokonanie Shishio. (Zobacz zwłaszcza jego interakcje z Kenshinem podczas odcinka 41, „Ostateczna technika stylu Hiten-Mitsurugi: Spotkanie z mentorem, Seijuro Hiko”.) Cytując na jego temat ze strony wiki Kenshina:

Kenshin opisuje swoją osobowość jako „pokręconą, szorstką i mizantropijną”… Nie lubi komplikacji socjalizacji i słuchania o bolączkach społeczeństwa, z których oba są irytujące, a dla wagi tego ostatniego - ostatecznie nieustanne i przygnębiające. Aby uniknąć konieczności pracy z ludźmi, zarabia na życie jako artysta garncarski samotnie na górze (zawód, w którym podobno celuje). Wydaje się również nieco leniwy, twierdząc, że przekwalifikował Kenshina, aby zaoszczędzić sobie kłopotów z koniecznością radzenia sobie z Shishio, a później narzeka, że musi chronić przyjaciół Kenshina, po tym, jak ten nalega, by to zrobił (chociaż robi ).

Dopiero po wielu namowach zgadza się nauczyć Kenshina tego, co musi wiedzieć, aby pokonać Shishio (odcinek 43, „Between Life and Death: Master the Ultimate Technique, Amakakeru Ryu no Hikameki!”), Ale poza tym najbardziej będzie chciał zgadza się na to, aby (niechętnie) pilnować i chronić swoich przyjaciół, podczas gdy Kenshin wykonuje ciężką pracę, walcząc z Shishio (odcinek 53, „Gigant kontra Superman: jak strzała w czasie rozpaczy”)!

To ma sens - dzięki Meir Illumination!

To może niektórych ludzi wystraszyć, ale prosta prawda jest taka, że Hiko przegrałby z Shishio.

Po pierwsze, obrona Hiko nie jest nieprzenikniona. Jeszcze zanim nauczył się techniki sukcesji, Kenshin był w stanie trafić Hiko, gdy jego koncentracja i motywacja były na 100%. Oznacza to, że Shishio również byłby w stanie trafić Hiko.

Tymczasem zdolność Hiko do przyjmowania obrażeń nie jest lepsza niż kogokolwiek innego. Tak, jego masa mięśniowa zapewnia mu pewną ochronę, ale nie chroniła go przed Amakakeru Ryu no Hirameki. Rozważmy też, że uderzenie tą techniką znokautowało go na cały dzień, podczas gdy Shishio mógł wytrzymać całą siłę silniejszej wersji techniki i kontynuować walkę, a nawet Aoshi mógł zachować przytomność. To sugeruje, że jedna Guren Kaina ogłuszyłaby go, a nawet Homura Dama osłabiłby jego siłę bojową.

Wszystko to oznacza, że jego budowa, technika i ostrze dają mu coraz większą przewagę nad Kenshinem, ale nie tak bardzo, że motywacja i duch walki nie miałyby w tym wpływu. I pod tym względem Kenshin skacze do przodu, będąc bardziej zainwestowanym na poziomie ideologicznym (troszcząc się bardziej o to, co dzieje się z rządem) i na poziomie osobistym (odkupienie własnego dziedzictwa jako hitokiri), w przeciwieństwie do osobowości Hiko („pokręconej, szorstkiej i mizantropijnej”) oraz polityki (miecz Hitena musi zachować swoją niezależność z frakcji)

Wszystko to jest osadzone w samej narracji, dlatego Kenshin nie zadał sobie trudu, aby poprosić swojego pana o pomoc. Oczywiście ochrona słabych przed wędrującymi bandytami znajduje się w jego sterówce, dlatego jest gotów chronić Aoyę.

Zasadniczo dzieje się tak, ponieważ to nie jest jego walka, to symboliczny koniec łuku Kenshina jako zabójcy. Kenshin wiedział o tym i dlatego poprosił Hiko jedynie o upewnienie się, że jego bliscy są bezpieczni. Jak na tę historię byłoby nudne, ponieważ po prostu wpadałby do środka i zabijał wszystkich w ciągu kilku minut, może sekund. Hiko Seijuro jest jak dotąd najlepszym szermierzem w tym wszechświecie, jest nadczłowiekiem. Jest silniejszy, szybszy, bardziej uzdolniony i bardziej doświadczony niż Kenshin. Kenshin uderzył go Amakakeru, ponieważ Seijuro zmusił go do tego, aby nauczyć go, jak to zrobić. Jedynym obszarem, w którym Kenshin się mierzy, jest serce, może nawet pod tym względem przewyższa Hiko.

Bardzo dobrze mógł. Jednak nie jest to ostatnia lekcja, jaką chciał udzielić. Pozwolił na to Kenshinowi, a mianowicie dlatego, że w rzeczywistości to częściowo jego mechanika spowodowała tę sytuację z Shishio w pierwszej kolejności. Mush jak Sith w Gwiezdnych wojnach, Wstąpienie na mistrza wymaga zazwyczaj, aby uczeń zabił mistrza, doskonaląc ostatnią technikę. Dynamika mistrza-czeladnika nadal prowadzi do sukcesji, w której uczeń kończy z sukcesem pokonanie mistrza w walce o życie lub śmierć. Praktycy szermierki Hitena Mitsurugi; skapitulował, by Utrzymać niezależność wszelkich podmiotów politycznych, podkreślając bardzo wagę posługiwania się swoją wiedzą w imię ludzkości; i NIE służy żadnemu organowi politycznemu, rządowemu ani instytucjonalnemu. Ponieważ Shishio próbował obalić rząd Meiji, zabicie go / pozbycie się go byłoby posunięciem politycznym (a styl Hitena podkreśla, że praktykujący NIE mają ambicji gromadzenia władzy politycznej lub zmiany dynamiki politycznej)

wyobraź sobie, że odziedziczysz tak wielką moc, a potem zdaj sobie sprawę, że musisz zabić milion, aby ocalić milion. Hiko miała rację. Zabrania się zabijania; dlatego wszyscy mordercy są karani, chyba że zabijają w dużej liczbie i przy dźwięku trąb. Voltaire

Autor mangi stwierdził, że Hiko jest zbyt potężna i sprawi, że wszystkie spotkania będą trywialne i nudne.

To historia Kenshina, a nie Hiko.