Anonim

Doujinshi, zgodnie z definicją w Wikipedii, to publikacje własne. Chociaż nie wszystkie doujinshi wywodzą się z innych mangi, w większości są nimi, podobnie jak wielu doujinsów z Touhou i Naruto. Dzieła, z których się wywodzą, to głównie dzieła objęte prawami autorskimi, co oznacza, że ​​postacie przedstawione w tych oryginalnych dziełach również podlegają ochronie, a zatem nie mogą być wykorzystywane bez zgody właścicieli praw autorskich. Jednak, jak widać z Yuru Yuri, Oreimo i Comiketu w prawdziwym życiu, doujinshi są sprzedawane w Comikecie. Gdy pochodzą z innych utworów i są sprzedawane, oznacza to, że ich wykorzystanie ma charakter komercyjny, co byłoby najprawdopodobniej zabronione przez właścicieli praw autorskich. Mimo to w każdym Comikecie sprzedają doujinshi, a policja nic z tym nie robi.

Stąd moje pytanie: jakie jest prawo stojące za doujinshi? Czy każdy doujinshi sprzedawany w Comiket ma pisemną zgodę właścicieli praw autorskich? A może jest tak, że oznaczając swoje dzieła jako doujinshi, są oni zwolnieni z prawa autorskiego? A co z R-18 + doujinshi?

3
  • Ogólnie rzecz biorąc, odpowiedź brzmiałaby, że te prace naruszają prawa własności intelektualnej, ale kultura w Japonii jest taka, że ​​artyści doujinshi nie są wbijani w policję praw autorskich w taki sam sposób, jak ktoś sprzedający nieoficjalne komiksy Deadpool w USA . Prawdopodobnie pomaga to, że kilku popularnych artystów mangi z głównego nurtu również narysowało doujinshi, co oznacza, że ​​nie ma tak wielkiej różnicy między twórcami a fanami.
  • Z tego, co wiem, kiedy doujinshi narusza prawa własności intelektualnej, właściciele praw autorskich traktują to po prostu jako darmową reklamę. Istnieje również długa historia mangaki, zaczynającej się od produkcji doujinshi, zanim stała się profesjonalną mangaką, więc posiadanie dużej ilości doujinshi prawdopodobnie ułatwia firmom próbowanie dla wschodzących artystów, których mogą chcieć zatrudnić. Nie mam żadnych oficjalnych źródeł, ale w TV Tropes jest to dobre badanie.
  • Ten artykuł o Tofugu naprawdę dobrze wyjaśnia doujinshi i jego okoliczności ...

Aby zrozumieć japońskie prawo, musisz nauczyć się pojęcia „Antragsdelikt” ( , shinkokuzai). Oznacza to, że jeśli właściciel praw autorskich nie skarży się na doujinshi, nie jest to nielegalne.

Większość wydawców w Japonii nie zabrania doujinshi (przynajmniej wyraźnie), więc nie jest to nielegalne. Dzieje się tak dlatego, że wielu komercyjnych autorów mangi również tworzy doujinshi, a wydawcy zatrudniają autora mangi z firmy Comiket, więc obaj są w tym samym ekosystemie. Jeśli wydawcy zabraniają doujinshi, „zabija” to także autorów mangi.

Niektóre mangi lubią Uchwyt UQ! lub Rycerze Sidonii„zostały wyraźnie zaznaczone, aby umożliwić doujinshi.

Symbol of Doujin Mark License, dzięki uprzejmości Wikipedii

Wielu twórców gier 18+ lubi Klucz, Alice lub Nitroplus mają wyraźne pozwolenie na tworzenie doujinshi w oparciu o ich grę. W tym przypadku doujinshi jest całkowicie legalne.

Ale kiedy wydawca zacznie na to narzekać, doujinshi stanie się nielegalne. Na przykład istnieje doujinshi zatytułowany „Ostatni odcinek Doraemona”. Oryginalny autor Doraemon zmarł przed napisaniem ostatniego odcinka i nikt nie zna historii oficjalnego ostatniego odcinka. Doujinshi zawiera fałszywy ostatni odcinek. W tym przypadku wydawca Doraemona skarżył się i autor doujinshi zaprzestał jego dystrybucji.

Przyszłość doujinshi nie jest jasna. Jeśli Japonia dołączy do TPP, wymusi na Japonii system praw autorskich w stylu amerykańskim. Wielu autorów doujinshi obawia się, że oznacza to koniec świata doujinshi.