Anonim

Pozytywizm - paradygmaty badawcze

Czytałem wszędzie na ten temat i tak naprawdę nie doszedłem do właściwego zrozumienia. Z tego, co przeczytałem, Ed bije prawdę, poświęcając swoją bramę i dzięki temu może zabrać Ala do domu.

Teraz to nie ma sensu. Czy to oznacza, że ​​poświęcił wszystko, swoją zdolność do alchemii, aw zamian może „wziąć wszystko, co chcesz”, co mówi mu Prawda w japońskim dubbingu?

Jakie jest w tym głębsze filozoficzne znaczenie? Dlaczego miałbyś się poddawać / poświęcać / niszczyć prawdę? Czy nie jest ważne, aby znać prawdę?

Czy poświęcenie prawdy ją niszczy, tj. Prawda jest taka, że ​​nie możesz tego zrobić, więc poświęcam prawdę, a prawda nie istnieje poza tym, co myślę, że jest? Więc staję się prawdą i zasadniczo mogę zrobić wszystko, ponieważ jestem prawdą?

Jakieś wyjaśnienia?

Oto moja interpretacja zakończenia serii. Nie musi odzwierciedlać opinii pierwotnego autora.

Nieoznakowane spoilery poniżej

Celem poświęcenia Eda pod koniec serii jest to, że w końcu zrozumiał prawdę o alchemii, a dokładniej, Prawo równoważnej wymiany.

We wstępie Alphonse mówi:

Aby uzyskać, trzeba stracić coś o równej wartości. To jest pierwsze prawo alchemii Ekwiwalentnej Wymiany. W tamtych czasach naprawdę wierzyliśmy, że jest to jedna i jedyna prawda na świecie.

Na początku serii Ed i Al wierzą z całego serca, że ​​prawie wszystko można rozwiązać za pomocą alchemii. Dlatego właśnie podjęli próbę transmutacji człowieka - postrzegają wszystko jako alchemiczne równanie. Czuli, że musi istnieć sposób, aby przywrócić ich matkę za pomocą alchemii, i że musi istnieć sposób, aby przywrócić ich pierwotne ciała.

Jednak wraz z rozwojem serii bracia zaczynają odkrywać dziury w tym pozornie żelaznym (pełnym metalu?) Prawie alchemii. Odkrywają, że Izumi Curtis również podjęła próbę transmutacji człowieka, próbując bezskutecznie ożywić swoje niemowlę. Po tym, kiedy Edward spędza trochę czasu w Resembool po odwiedzeniu ruin Kserksesa, Hohenheim sugeruje, że stworzenie, które transmutowali na początku serii, nie było nawet ich matką. Po zbadaniu szczątków, on i Pinako potwierdzają, że tak jest. Wiedząc o tym, Edward doszedł do wniosku, że przywrócenie kogoś z martwych jest niemożliwe, który mówi Izumi w odcinku 20.

Ta rewaloryzacja jest znacząca. Jeśli są rzeczy, które są niemożliwe w alchemii, takie jak przywrócenie kogoś ze śmierci, oznacza to, że mogą istnieć rzeczy, które nie mają ustalonej wartości alchemicznej. To rzuca klucz do prawa ekwiwalentnej wymiany, ponieważ jeśli nie wszystko można określić ilościowo za pomocą alchemii, Ekwiwalentna wymiana nie może być jedyną prawdą świata.

Jednak ta inna prawda wymyka się wszystkim aż do punktu kulminacyjnego serii, kiedy Edward dokonuje ostatniej transmutacji. Zdaje sobie sprawę, jak może odzyskać swojego brata i zachować jego ciało. Kiedy to robi, wydaje się, że Hohenheim też to rozgryza.

W tym momencie Edward staje twarzą w twarz z Prawdą i oferuje mu swoją osobistą bramę prawdy w zamian za ciało Alphonse'a. Wymieniają się następującym dialogiem (angielski sub z japońskiego dubu):

Prawda: Zniżyłbyś się, aby stać się zwykłą osobą, niezdolną do używania alchemii?

Edward: „Opuść się”, nic. Od początku byłem tylko osobą. Nieznaczny człowiek, który nie mógł uratować małej dziewczynki, która została zmieniona w Chimerę.

Prawda: na pewno poradzisz sobie bez tego?

Edward (myśląc o swoich przyjaciołach i rodzinie): Nawet bez alchemii wciąż ich mam.

Prawda: to właściwa odpowiedź, alchemiku. Pokonałeś mnie. Weź to ze sobą. Wszystko! Tam są tylne drzwi, Edwardzie Elric.

Edward zdał sobie sprawę z czegoś krytycznego, czegoś, co omija nawet Ekwiwalentną wymianę. To, co daje mu wartość, to nie umiejętność alchemii, ale jego bliscy. W oczach Eda nie wymienia nic wartościowego, ale zyskuje „wszystko” (jego brat, jego przyjaciele, jego rodzina). Nie obniżył się ani nie zmniejszył w ogóle przez utratę swojej bramy („Jestem osobą od początku”), ale zamiast tego wzrósł.

Alphonse rozwija tę zasadę, gdy spotyka się z rodziną Hughes w epilogu:

Alphonse: Wiele osób zapewniło nam dużo szczęścia, dużo szczęścia, w wielu miejscach… w tym pan Hughes. I tak, teraz czujemy, że nadeszła kolej, aby odwdzięczyć się.

Gracia: Czy to równoważna wymiana, jak mówią alchemicy?

Alphonse: Nie, biorąc dziesięć i dając dziesięć, wszystko kończy się tak samo. Więc bierzemy dziesięć, kładziemy na to coś z siebie i zwracamy 11. To niewiele, ale jest to nowa zasada, na którą natrafiliśmy. Teraz musimy iść i to udowodnić.

Ta „nowa zasada”, jak to ujął Alphonse, jest tą ukrytą prawdą poza Ekwiwalentną wymianą. To właśnie zrobił Edward, aby odzyskać ciało Ala - wziął to, co tam było (własne ciało), dodał trochę siebie (swoją bramę) i był w stanie wyjść z więcej niż to, z czym przyszedł (jego ciało i jego brat) .

Winry ponownie wzmacnia ten pomysł pod koniec ostatniego odcinka:

Edward: Ekwiwalentna wymiana! Dam ci połowę swojego życia, jeśli dasz mi połowę swojego!

Winry: Dlaczego alchemicy muszą być tacy? Zasada równoważnej wymiany to nonsens, prawda?

Edward: Co powiedziałeś?

Winry: To naprawdę nonsens. Mniejsza o połowę, dam ci wszystko.

Edward (po krótkich przekomarzeniach): Naprawdę jesteś niesamowity! Tak łatwo obracasz równoważną wymianę na jego ucho!

Winry, dając Edowi „całe swoje życie” (lub przynajmniej 85 procent z tego), po raz kolejny nie zmniejsza ani nie traci niczego, ale zamiast tego coś zyskuje, tak jak Ed zyskuje coś, oddając jej całe swoje życie.

Ed kieruje ten punkt do domu swoją ostatnią linią:

Edward: Nie ma sensu lekcje, które nie niosą ze sobą bólu. W końcu ludzie nie mogą nic zyskać, nie poświęcając czegoś. Ale kiedy z powodzeniem zniosłeś ten ból, zyskujesz serce, które jest na tyle mocne, że nic go nie pokonuje. Tak, serce wykonane z pełnego metalu.

Kiedy przechodzisz bolesną lekcję, płacisz cenę z bólu, a co za tym idzie, zyskujesz lekcję wyuczoną, ale także zyskujesz coś ekstra - serce wykonane z pełnego metalu, które jest w stanie wytrzymać wszystko.

Tak więc, odpowiadając na twoje pytanie, pokonuje Prawdę, zdając sobie sprawę, że są rzeczy, których alchemia nie może określić ilościowo, rzeczy o nieskończonej wartości, a wybierając je zamiast alchemii, skutecznie zyskał wszystko i nic nie stracił.

3
  • 1 Dziękuję Chrygore za wspaniałą opinię, dodaje pomysły, o których nigdy bym nie pomyślał, genialnie dziękuję :)!
  • Cieszę się, że okazało się to pomocne!
  • Jeśli podobała Ci się ta odpowiedź, nie krępuj się, a nawet zaakceptuj ją, jeśli uważasz, że odpowiedziała na Twoje pytanie!