Anonim

Dhakaiya Swag Nowy teledysk - গ্রামের চাচাতো ভাই Song / Savage Production / Official Music Video

Nie rozumiem, czego tak naprawdę chce DIO i dlaczego jest taki zły. Przechodzi przez coś, co nie jest zbyt odległe od tego, przez co przechodzi wielu innych, z wyjątkiem tego, że staje się jakimś złym supervillainem i ma obsesję na punkcie Joestars.

Nie rozumiem, jakie są jego motywy, a zwłaszcza w części 3. W części 1 można go było postrzegać jako rywala Józefa, ale w części 3 nic nie dodaje do historii poza memami. Nie rozumiem, jakie są jego motywy ani dlaczego w ogóle robi to, co robi, czy ktoś wie, jakie są jego motywy lub co próbuje osiągnąć?

2
  • Niektórzy mężczyźni chcą po prostu patrzeć, jak [ŚWIAT] płonie.
  • @ F1Krazy nice one lol, ale poważnie Widzę wielu ludzi mówiących, że uważają go za niesamowitego złoczyńcę, ale jak on jest taki dobry, skoro nie ma dla niego warstw, tylko uderzającą osobowość i nie ma celów ani niczego?

Dio chce tylko tego, co jest słusznie jego. I przeklęci tych, którzy staną mu na drodze.

Na początku chce ciepłych posiłków i niech cholera idioci myślą, że są lepsi od niego w szachach. Oni tego nie robią zasłużyć swoje monety, jeśli może je pokonać.
(Och, i gdyby jego ojciec, Giorno, mógł umrzeć, więc nie musiałby już się nim opiekować, to byłoby super.)

Potem, kiedy zostaje adoptowany przez George'a Joestara, chce fortuny rodziny Joestar. I do cholery, ten idiota Jonathan. Ten bachor, który nie miał w życiu żadnych trudności, nie ma zasłużyć żeby mu to właśnie przekazano.
(Aha, i gdyby George mógł umrzeć, aby przyspieszyć ten proces, byłoby świetnie.)

Wreszcie, kiedy już się stanie DIO, on chce ... Cóż, to już nie ma znaczenia. Czegokolwiek by chciał, on na pewno zasługuje. Nie jest już nikczemnym człowiekiem. Jest najpotężniejszą istotą na planecie i czegokolwiek zechce (w tym życia ludzkiego, które postrzega na poziomie bydła w tym czasie) powinien słusznie być jego. Ponieważ siła ma rację. Dobrze? A każdy, kto stanął mu na drodze, po prostu się przeklął, prawda?
(A gdyby nieznośny JoJo w końcu umarł i przestałby męczyć go tym swoim irytującym Hamonem, to byłoby super.)

To odpowiadałoby na bezpośrednie pytanie, ale nie sądzę, żeby była to odpowiedź, która by cię zadowoliła.

Nie, Dio nie jest dokładnie skomplikowaną postacią. Nie ma prawie, ale nie całkiem uzasadnionego powodu, by czynić swoje zło. Ledwo ma tragiczną historię. (Cóż, jest to tragiczne, ale tak naprawdę nie ma wpływu na jego charakter ani motywacje.)

Ale to nie to, co ludzie uwielbiają w nim jako złoczyńcy. Dio to czysty, bezkompromisowy i absolutnie nie do odzyskania siła natury czarny charakter. A jego czysta pewność siebie i absolutna dominująca siła przyciąga do niego czytelników. My wiedzieć że według wszystkich kont Dio powinien zdobyć.
Nie dlatego, że tego chcemy (myślę, że właśnie tego od niego oczekujesz, kiedy ludzie mówią, że był „niesamowitym złoczyńcą”), ale dlatego, że wiemy, jak potężną jest istotą. Bohaterowie nie powinni mieć z nim szans. I cholera, jest stylowy i pewny siebie, kiedy rzuca bohaterami (i przypadkowymi przypadkowymi przypadkowymi osobami).

Kto inny, oprócz Dio, porównałby ludzkie życia do zerwania?
Kto inny, oprócz Dio, dręczyłby Polnareffa, wielokrotnie niosąc go ze schodów?
Kto inny, oprócz Dio, rozkazałby przypadkowemu sprzedawcy przynieść mu odciętą nogę? (A potem ją zabij.)
Kto jeszcze, ale DIO, pomyślałby o dobiciu swojego przeciwnika, rzucając na niego walec drogowy?
Może nie jest najbardziej złożonym złoczyńcą, ale nim jest daleko od nudnego.

DIO chce zabić Joestarów i kontrolować świat (stąd nazwa jego stoiska), aby mógł być na szczycie i wygrać. Chce zemsty. Od pierwszej części próbował zniszczyć Joestarów i przejąć ich fortunę. Ale:

ukradł ciało Jonathana na łodzi, na której znajdowali się Erina i Jonathan, a następnie zajął się jego przebudzeniem.

TLDR: DIO chce świata.