Anonim

Usher - Scream (nakręcony na FUERZA BRUTA NYC SHOW) (oficjalne wideo)

Jak pokazano na poniższych zdjęciach, jest tak wiele podobnych scen / projektów postaci Jeden kawałek:

Czy to nie jest uważane za plagiat?

7
  • Prawie wszystko zostało narysowane. Praktycznie nie możesz już być wyjątkowy. W przypadku dwóch długich (-awych) animacji będzie się znacznie nakładać.
  • @Jan Czy to oznacza, że ​​nie zostaniesz pozwany? Nie rozumiem?
  • @Jan Istnieje: law.stackexchange.com
  • Istnieje duża różnica między wpływem a plagiatem. One Piece ma wpływ na tak wiele istniejących historii, ale wątpię, że płaci za prawa autorskie. Po prostu oddaje hołd historiom i ludziom, których kocha. Nawet magiczne moce Fairy Tail są podobne do mocy Diabelskich Owoców One Piece, ale myślę, że dopóki nie stworzy kreskówki o piratach i Devil Fruits, myślę, że jest w porządku. W końcu są przyjaciółmi i jeśli kilka postaci wygląda podobnie, nie wpłynie to na nich w żaden sposób, poza przyznaniem Mashimie (złej?) Reputacji za brak kreatywności.
  • Tutaj możesz zobaczyć, że Oda oparł swoje postacie również na wielu istniejących ludziach: crunchyroll.com/anime-news/2015/05/03/ ...

Plagiat jest przestępstwem prawnym, a tym samym jego definicja i sposób traktowania różnią się w zależności od kraju (również plagiat i naruszenie praw autorskich to dwie różne rzeczy). Na przykład w USA ilustracja, która czerpie z wcześniejszych prac innych, musi być na tyle inna, aby nie można było wskazać jej konkretnego źródła i nie można przedstawić wielu możliwych źródeł (aby połączyć kilka prac i / lub aby nieznaczna zmiana pozy może wystarczyć, aby nie stanowiło to naruszenia praw autorskich). Niektóre z ilustracji, które zamieściłeś powyżej, nie są wystarczająco podobne, aby zaliczać się do tego rodzaju definicji.

Jednak, Japonia nie jest krajem, który obawia się plagiatu jak wiele innych narodów. Plagiat jest ogólnie uważany za złe zachowanie w kontekście akademickim i kiedy niesławne przypadki ujawniają się na arenie międzynarodowej, przeprosiny i ewentualnie wycofanie artykułu naukowego można przytoczyć: niedawnym przykładem jest rozprawa naukowa dotycząca komórek macierzystych, która zawierała prawie identyczne fragmenty jak tekst opublikowany na stronie internetowej U.S. National Institutes of Health; autorka „powiedziała, że ​​była„ bardzo zraniona ”przez medialną wrzawę wokół badań”, a uczelnia „wydała oświadczenie z przeprosinami podpisane przez dr Obokatę i jej dwóch współautorów. różne sugestie dotyczące błędów w naszym artykule „i omawialiśmy wycofanie…”. Niektóre uniwersytety nawet nie przygotowują i nie rozpowszechniają polityki dotyczącej plagiatu, profesorowie głośno witają plagiat (któregoś dnia słyszałem, jak profesor mówił w pokoju wykładowców i studentów, że studenci mogą plagiatować przemówienia jako sposób na ćwiczenie języka angielskiego), a niepożądany plagiat zauważony przez profesorów często nie jest zgłaszany (zamiast tego praca jest oceniana na podstawie jej jakości lub student nie zaliczy przedmiotu. Jeśli plagiat zostanie zgłoszony, profesor musi wypełnić mnóstwo dokumentów, a student i tak nie zaliczy kursu, co oznacza, że ​​ten sam student może wrócić do tej samej klasy w następnym semestrze i ten sam profesor będzie musiał znowu się nim zajmować, więc preferowane może być ciche oblewanie ucznia lub ocenianie pracy na podstawie własnych wyników [zwykle nie jest to wysoka jakość]. Jest to szczególnie ważne, ponieważ po złożeniu dokumentów administracja szkoły może zdecydować, czy dać uczniowi jakiekolwiek konsekwencje, czy też może powiedzieć profesorowi, aby kontynuował i zdał ucznia).

W standardowym publikowaniuz plagiatem zwykle radzi się po prostu tworząc plik publiczne przeprosiny lub wyraz żalu (co dokładnie unika przepraszania technicznego) i prawdopodobnie wycofanie dalszej sprzedaży publikacji i / lub plagiator szybko przechodzi na emeryturę (dobrze przemyślany kulturowo sposób pokazania, że ​​nie miałeś kwalifikacji do pełnienia tej roli; jeśli japońska firma popełni poważny błąd, często szef ogłosi przejście na emeryturę, aby wziąć na siebie winę): zobacz przykłady na japońskiej stronie Wikipedii na temat plagiatu. Tylko w dwóch z wymienionych tam spraw ofiara złożyła zarzuty i złożyła pozew.

Japończycy są często uspokajani lub naprawdę jedyne, czego chcieli od swojej skargi, to przeprosiny. W kulturze japońskiej niegrzecznie jest wyjaśniać w przeprosinach, dlaczego coś się wydarzyło (tj. Jeśli spóźnisz się na zajęcia, powiedz tylko, że przepraszasz za spóźnienie; nie wspominaj, czy twoja matka właśnie została przewieziona do szpitala lub pociągu spóźniłeś się z powodu samobójstwa na torach lub zasnąłeś. Chcą tylko przeprosin, a bardziej uprzejmie jest, aby były jak najbardziej zwięzłe).

Aby pozwać plagiat, pokrzywdzona (wydawnictwo, do którego należy plagiat, lub być może autor tej plagiatu), musi mieć chęć wniesienia sprawy; wtedy pojawi się przed prokuratorem, a następnie ewentualnie trafi do sądu (czasami prokurator stwierdza, że ​​oskarżony nie jest winny lub z innego powodu, że nie byłoby najlepiej, aby sprawa trafiła na rozprawę i umiera w prokuratury, fikcyjne przykłady można zobaczyć w japońskim dramacie telewizyjnym BOHATER). W kulturze japońskiej pozywanie nie jest tak powszechne i postrzegane jako godne szacunku zachowanie tak jak w niektórych innych krajach. Mniej więcej rok temu na moim japońskim uniwersytecie student znęcał się fizycznie nad innym studentem, o czym dowiedział się amerykański student zagraniczny, który zgłosił to doradcy. Doradca był zły, że zgłosił to międzynarodowy student, ponieważ mogłoby to źle wyglądać dla wydziału, a policja przybyła do kampusu w celu zbadania, ale nie była w stanie nic zrobić, ponieważ ofiara odmówiła przyznania się do nadużycia, ponieważ jeśli to zrobił jego szansa na zatrudnienie w japońskiej firmie po ukończeniu studiów gwałtownie spadłaby: osoba, która zgłasza wykroczenia, jest uważana za sprawcę problemów których firma nie chciałaby zatrudniać; baterer wyszedł bez szwanku. Nie jest to niefortunny przypadek każdego przestępstwa w Japonii, ale ofiary często chcą chronić swoją pozycję w społeczeństwie, nie angażując się w raport policyjny lub proces sądowy.

Niektóre projekty postaci i pozy bojowe są dość powszechne w wielu tytułach mangi / anime, których nikt nie mógł ich pozwać (takich jak fryzury, takie jak długie, czarne proste włosy, które falują u dołu, widziane w Tomoyo w Cardcaptor Sakura i Tsubasa Chroniclelub wysoki kucyk z szeroką wstążką lub szarfą widziany w Kaoru w Rurouni Kenshinalbo strzelające prosto do góry kłosy włosów jak Gon in Hunter X Hunter).

Nie jest również uważane za plagiat płacić haracz do projektu postaci / kostiumu, który lubisz w parodii. Cosplay twoich postaci to najłatwiejszy sposób Hyoukakopia mody Frolbericheri Frol autorstwa Ibary Mayaki w klasycznym sci-fi shoujo 11 Nin Iru! (They Were Eleven), ale dostosowanie projektu w sposób, który zawiera oryginalność, jednocześnie dając dużą wskazówkę publiczności, do której krzyczysz, również nie wywoła złych uczuć ze strony artysty, który stworzył oryginalną postać. Jako przykład, Sailor Moon pojawiły się parodie Kredka Shin-chan i vice versa, mimo że tytuły mangi nie były własnością tego samego wydawcy ani anime należącego do tego samego studia animacji (choć oba były emitowane na tym samym kanale telewizyjnym), a oto lista innych seriali, w których Sailor Moon otrzymała epizodyczny wygląd.

Ostatecznie 1) plagiat nie jest uważany za poważny skandal wymagający podjęcia działań i 2) Wydawnictwo lub artysta muszą chcieć wystąpić do sądu o plagiat, co nie jest powszechne w Japonii. Kiedy ilustracje Kamiya Yuu zostały oskarżone o plagiat na koncie rotiflride na Twitterze (które od tego czasu zostało zawieszone), nie podjęto żadnych działań. Kiedy element w jego adaptacji anime Nie ma gry, nie ma życia według innego konta na Twitterze okazało się, że serial jest plagiatem, komitet produkcyjny przyznał się do tego i przeprosił i postanowił zastąpić obraz na DVD i Blue-Ray.Konkretny artysta, który popełnił plagiat, napisał odpowiedź, która wygląda jak przeprosiny, ale technicznie nie przeprasza.

2
  • 6 Świetna odpowiedź na to, co uważam za kiepskie pytanie. Uznałbym, że sam pierwszy akapit byłby wystarczający.
  • Plagiat jest OGROMNY w Japonii, wystarczy spojrzeć na autora Chihayafuru, którego manga dosłownie została ścięta w środku boomu popularności. Również ten obraz Hyouka jest dosłownie partnerem odniesienia

Obaj artyści twierdzili, że Akira Toriyama (twórca Dragonball) ma na nich największy wpływ, a pochodząc z tej samej szkoły artystycznej, myślę, że jest prawdopodobne, że mają wiele innych wpływów, a także prawdopodobnie znają się osobiście.

Wcześniejsza praca Hiro Mashimy Rave Master był dość podobny pod względem artystycznym do twórczości Eiichiro Oda i Fairy Tale. Więc to nie jest tak, że Mashima celowo uczynił Bajkę podobną w stylu graficznym podobnym do One Piece - to tylko jego własny styl.

I jak wspomniano wcześniej, jest tylko tyle wyjątkowości, ile można mieć w serialu, o ile oba są. Połączenie tych dwóch faktów prawdopodobnie wystarczy, aby potwierdzić porównania, które pokazałeś jako zbieg okoliczności.

Niezależnie od tego, wyobrażam sobie, że nie wyrządza to Odie żadnej krzywdy, więc postanowił to zostawić, gdyby było tak, że miał miejsce pewien poziom plagiatu.

2
  • 1 Cóż, miałoby sens, że Rave Master i Fairy Tail są artystycznie podobne, ponieważ są tego samego autora.
  • 1 @PeterRaeves tak, dołączyłem to, aby pokazać, że nie jest to styl graficzny, który właśnie wybrał w Fairy Tale, aby naśladować Odę. (Prawdopodobnie powinienem był rozwinąć to w odpowiedzi)