Anonim

Samouczek dla początkujących w programie Photoshop: Używanie pędzla do rysowania ścieżki w programie Photoshop (i zwężanie linii)

Sekwencja otwierająca pierwszy sezon serialu anime Ushio do Tory zawiera serię obrazów, które mogą być zniekształcone kaligrafią, coś w rodzaju tego, co mógł zrobić Picasso. Jest zestaw 6 różnokolorowych ramek, krótka sekwencja przewijania w pionie i wreszcie tytuł, który jest wyraźnie kaligraficzny i znacznie mniej zniekształcony. Potem właściwie zaczynają się napisy, teraz normalną japońską czcionką. Oto kilka z nich:

Pierwszy:

Druga:

Siódmy:

Tytuł:

Możesz zobaczyć je wszystkie, począwszy od godziny 4:30 odcinka 1. Siódmy jedno jest częściowe, pojedyncze ujęcie z krótkiej, pionowej sekwencji przewijania.

Nie wiem, czy to zniekształcona kaligrafia, czy nie. Ale cofając się, zaczynając od Tytuł płyta, z pewnością wydaje się, że istnieje wspólność projektu. Jeśli są kaligraficzne, czy są czytelne? Jeśli tak, to wyobrażam sobie, że byłyby to pojęcia takie jak odwaga, lositp.

Jeśli nie są kaligraficzne, czym one są? Czy symbolizują coś, co powinienem rozpoznać?

Myślę, że można to opisać jako kaligraficzne. Nie wiem wystarczająco, aby powiedzieć, czy kaligraf uważałby to za prawdziwą sztukę, czy tylko o pisanie odważnymi i smukłymi pociągnięciami pędzla.

Ten tekst niczego jednak nie „symbolizuje” - to tylko teksty pierwszej zwrotki motywu OP, gdy są śpiewane.

  1. ������������ mazen na
  2. ��������� kiken-na
  3. ��������������������������� yatsura-ga ai-surya
  4. ��������� dotanba
  5. ��������� dotanba
  6. ��������������� janai ka
  7. ��������������������������������� mazeru na kiken-no nengoro (napisane od dołu do góry)

Nie chcę tutaj ryzykować tłumaczenia, ale zobacz np. Liryczne bzdury za jedno tłumaczenie kandydata.

1
  • Dzięki! Nie byłem nawet pewien, czy to pisze. To było tak głupie, że mój umysł próbował zidentyfikować kształty, jak w przypadku chmur. W Pierwszy Pomyślałem, że mogłem zidentyfikować dwa elementy. Druga postać od góry po lewej wygląda jak dzieciak upadający do tyłu, trzymający torebkę z wyciągniętymi rękami. Wtedy druga postać po przekątnej od prawego dolnego rogu przypomniała mi jeża z kreskówek. Więc gdybym mógł „zobaczyć” te rzeczy, zastanawiałem się, czego jeszcze może mi brakować. Jednocześnie jednak podejrzewałem, że pisze.