Anonim

Porady dotyczące makijażu: jak nakładać długotrwały podkład | DZIEWCZYNA Z OKŁADKI

Przeczytałem go prawdopodobnie rok lub dwa lata temu, ale jestem pewien, że był starszy niż to. Jego styl graficzny był niezwykle szczegółowy, a może nawet zbyt duży. Było to również dość gwałtowne (np. W pewnym momencie postać rzuca umywalką lub czymś podobnym przez ciało innego).

Opowieść dotyczyła grupy uczniów (może liceum, nie jestem tego pewien), którzy „budują” potwora Frankensteina, który powinien im służyć w robieniu… czegoś? Naprawdę nie pamiętam.

Potwór na końcu buntuje się przeciwko grupie i morduje ich wszystkich.

Porwają i być może zgwałcą jednego ze swoich nauczycieli.

Lider grupy miał swego rodzaju „czarną gwiazdę” iw pewnym momencie spotyka wróżkę, która mówi mu, że czarna gwiazda jest oznaką wielkiego zła i że ludzie tacy jak Hitler ją mieli, ale także, że chłopiec będzie odnosić jeszcze większe sukcesy niż oni.

Jestem prawie pewien, że miał adaptację anime, ale był mniej krwawy i nie został dobrze przyjęty.

EDYCJA: Nie jestem tego absolutnie pewien, ale tytuł mógł być nazwą stworzenia.

To jest Lychee Light Club. Na okładce na rękawicy przywódcy czarna gwiazda, symbol, o którym wspomniałeś. Rzeczywiście, wróżka mu powiedziała, że ​​będzie bardziej zły niż Hitler - i jest z tego dumny.

Potwór Frankensteina, o którym myślisz, to Litchi. Napędzają go owoce liczi. Został stworzony po to, aby mógł uchwycić piękne dziewczyny do klubu. Odkrywa miłość od jednej ze swoich uwięzionych kobiet i zdradza klub, broniąc jej.

Anime jest znacznie mniej mroczne niż manga, a postacie utrzymane są w stylu chibi

1
  • Żaden problem, nad tym też się zastanawiałem od wieków :)