Anonim

Naruto po raz pierwszy używa `` Latającego Raijina '' - Minato ratuje Naruto przed atakiem Tobiego

Po idealnym momencie uwolnienia z ciała Kushiny Uzumaki, Tobi atakuje wioskę, używając Kuramy, Dziewięcioogoniastego, w rozdziale 501.

Dlaczego Tobi nagle zdecydował się użyć Kuramy do ataku na wioskę? Będzie też potrzebował Kuramy do swojego „planu księżycowego”. Więc dlaczego po prostu go nie wziął i nie wyszedł?

1
  • Przyzwoite pytanie. Myślę, że to dlatego, że Minato pojawił się wtedy i zaangażował Tobiego w walkę. A kto mógłby się oprzeć próbie zjednoczenia nauczyciela? Niestety dla niego to się odwróciło. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek podano wiele powodów. To może być po prostu dziura w fabule, która powstała w wyniku wydarzeń poprzedzających atak Kuramy, nie została zaplanowana na początku.

Rozdziały 501-502 nigdy nie podają ani nie sugerują żadnego konkretnego powodu, dla którego dokładnie Tobi / Obito miałby zaatakować wioskę w tym czasie. Z pewnością najmądrzejszym wyborem strategicznym byłoby po prostu wydostanie Kuramy z Kushiny i natychmiastowe ucieczka tak daleko i szybko, jak tylko mogli.

Najprostszym powodem jest po prostu: wściekłość. Uchiha słyną z wściekłości, gdy ich krew zaczyna wrzeć i może po prostu zobaczył czerwień, więc wpadł w szał z najbardziej niszczycielską bronią, jaką miał pod ręką. Pamiętaj, że właśnie był w grobie Rin i widział tam Kakashiego, ożywiającego wszystkie te stare, udręczone wspomnienia, a stamtąd musiał natychmiast walczyć z Minato. Minato był prawdopodobnie najpotężniejszym i najbardziej przebiegłym przeciwnikiem, z jakim kiedykolwiek miał do czynienia do tego momentu, więc walka z nim musiała być frustrująca. Połączenie tych wydarzeń w tak krótkich odstępach czasu: boom!

Madara był jedyną osobą, która w przeszłości mogła kontrolować Kuramę i używać go jako broni. Ponieważ Tobi chciał, aby ludzie myśleli, że jest Madarą, zaatakował wioskę za pomocą kuramy.

1
  • Nie jestem pewien, czy to ma sens, ponieważ nikt nie wiedział, że to on zrobił to przez długi czas.