NUNS Generations - The Tale of Jiraiya (2 z 2)
Uważam, że to naprawdę dziwne i zagmatwane, że sześć ścieżek to wszyscy ludzie, których Jiraiya spotkał przypadkowo podczas swoich podróży. Jiraiya rozpoznał ich wszystkich podczas tej ostatniej walki i wszyscy byli obecni w jego kronikach.
Jeden lub dwóch takich samych facetów można uznać za przypadek, ale wszystkich sześciu?
Nie sądzę, by kiedykolwiek został wyraźnie określony kanoniczny powód, ale najbardziej logiczne wydaje mi się następujące:
Jiraiya to stary, podróżujący i wysoko wykwalifikowany ninja. To ma sens, że spotkałby dużą liczbę ludzi i zbudował sporą liczbę wspomnień o wielu z nich.
Został nauczony i uratowany przez Jiraiyę, Nagato (znany również jako Pain) miałby duże szanse na zbudowanie pewnej zażyłości, a nawet obsesji na jego punkcie: Jiraiya prawdopodobnie opowiedział mu wiele historii, w tym różne osoby, które spotkał. Tak więc Pain prawdopodobnie będzie miał przynajmniej jakieś kontakty z drugiej ręki z tymi ludźmi i mógł mieć nieodłączne zainteresowanie tymi, którzy są w znaczący sposób związani z Jiraiya.
Nagato musiał być świadkiem śmierci swoich przyjaciół i towarzyszy, nawet po odejściu Jiraiya. Czując, że można by im było zapobiec, gdyby Jiraiya został z nimi, obwinia Jiraiyę i chce zadać mu tę samą niedolę. Innymi słowy, pragnie rzucić mu w twarz haniebną śmierć towarzyszy Jiraiyi.
Nagato doskonale zdaje sobie sprawę, że Jiraiya jest jednym z najpotężniejszych ninja w okolicy i spodziewa się, że będzie to jeden z największych problemów. W związku z tym wszystko, co wytrąca go z równowagi psychicznej, będzie dużą korzyścią. Wie, że Jiraiya jest emocjonalny i dba o swoich towarzyszy, więc czy jest lepszy sposób niż zmusić go do walki z nimi (a przynajmniej z ich ciałami)? O ile pamiętam, działało to przez krótki czas. Pod koniec walki Nagato mówi, że gdyby Jiraiya przed chwilą odkrył sekret Sześciu Ścieżek Bólu, wygrałby. Jest więc możliwe, że nawet kwestia kilku sekund spędzonych w zaskoczeniu lub niepewności co do walki (ciał) jego towarzyszy spowodowała dokładnie tę różnicę: gdyby pozostał spokojny i zebrał się przez cały czas, mógł dojść do wniosku wcześniej.
- 1 Pierwsze dwa punkty wydają się mieć jakiś sens, ale nie sądzę, żeby Nagato naprawdę żywił urazę do Jiraiyi, że ich opuścił. Widać, że nadal go szanował. Po prostu stracił wszelką nadzieję i chciał osiągnąć swój cel bez względu na wszystko. Po drugie, ludzie z jego poprzednich spotkań. Byli znajomi, ale nie towarzysze. JIraiya nie ma większego znaczenia, co się z nimi stanie.