Anonim

[ZA DARMO] Playboi Carti, Lil Uzi Vert i Pi'erre Bourne | Wpisz Beat | \ "Vamped Up \" (prod. 2L8)

Rozważam następujące fakty:

  1. Japończycy mają niewiele wolnego czasu, ponieważ ich praca zwykle zajmuje dużo czasu, nawet dzieci i nastolatki mają napięty harmonogram.
  2. Każdego roku jest wiele seriali anime, z łatwością możemy spodziewać się co najmniej 100 serii, z których każda może zawierać średnio 20 rozdziałów.
  3. Większość anime nie wychodzi z Japonii, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę legalne lub nielegalne serwisy oferujące anime na całym świecie, najbardziej znane są serie.
  4. Anime nie jest tanie w produkcji, możemy przyjąć, że każdy odcinek anime kosztuje około 120000 dolarów.
  5. Oglądanie anime jest ogólnie dość czasochłonne.

(Nadrabiam poprzednie ilości, ale nie sądzę, żebym był zbyt daleko od rzeczywistych).

Biorąc pod uwagę te fakty, zastanawiam się, jak ogólnie jest to opłacalne, ponieważ przypuszczam, że w takich warunkach większość serii nie pokryłaby swoich kosztów, więc wydaje się dziwne, że ludzie są skłonni wydać dużo na coś, co nie będzie opłacalne (chociaż anime odnosi sukcesy, a co więcej, jest eksportowane na cały świat, może być naprawdę opłacalne, to prawda, może tak jest, że swoimi wielkimi hitami pokrywają całą resztę nieudanej serii).

Pomyślałem, że może był dotowany przez rząd, ale przy wyszukiwaniu w Internecie wygląda na to, że nie zdarza się to często.

Czego brakuje lub jest błędne w moim rozumowaniu, czy też anime naprawdę się opłaca? Może to, co powiedziałem wcześniej, że ich udana seria pokrywa koszty nieudanej serii?

Z drugiej strony, czy może być tak, że zwykle nie jest to opłacalne, ale wciąż próbują to robić tylko dlatego, że anime jest tak duże w Japonii i kochają to?

3
  • Związane z tym, ile kosztuje stworzenie anime i ile mangaka zarabia na anime i innych produktach
  • myślę, że chodzi o pasję do tworzenia anime ... nie jestem pewien ...
  • Nie jest to opłacalne, ale wydaje się, że Japończycy mają dużo pieniędzy ...

  1. Sprzedaż towarów, DVD i Blu-ray. Jeśli przewidywany zysk netto ze sprzedaży towarów, DVD i Blu-ray jest niski, to niektóre studia będą zatrudniać freelancerów. Na przykład Madhouse jest znany z zatrudniania freelancerów.

  2. Niektóre studia są już tak potężne i na tyle duże, że mogłyby same zainwestować pewną sumę pieniędzy w anime, a nie komitet produkcyjny, który daje im budżet. W ten sposób uzyskaliby większą część zysku. Przykład, studia Kyoto Animation i Sunrise.

  3. Niektóre studia są bezpośrednio własnością dużych i dobrze znanych członków komitetu produkcyjnego, którzy produkowali nie tylko anime, ale także gry wideo, ścieżki dźwiękowe, towary i firmy spożywcze. Wszystko to może stanowić źródło pieniędzy na produkcję anime.

    Przykład: A1 Studios -> Aniplex -> które z kolei jest własnością Sony Music Entertainment Japan.

  4. Licencje międzynarodowe.

  5. Wreszcie, niektóre anime mogą początkowo działać słabo, ale kilka lat później mogą dobrze radzić sobie na rynku międzynarodowym lub podczas ponownych uruchomień. Dzięki temu studio i komitet produkcyjny mogą odzyskać utracone pieniądze. Pamiętasz, jak Gundam 0079 miał początkowo bardzo niskie oceny? Albo jak Serial Experiments Lain okazał się klapą w Japonii, ale nie tak bardzo w USA? Albo jak opowieści o duchach całkowicie zawiodły w Japonii, ale stosunkowo dobrze wypadły w USA?

Chodzi o to, że nawet jeśli niektóre programy nie przynoszą zysków w początkowej fazie, nie oznacza to, że zawsze nie będą przynosić zysku później.

1
  • 4 Jakieś źródła tej odpowiedzi?

Zwykle tak nie jest. Sztuka się nie opłaca. Możesz znaleźć fakty i statystyki, ale część tego procesu już się nie sprawdza, branża nie radzi sobie tak dobrze. To właściwie dobra rzecz, ponieważ teraz będzie zmuszona dostosować się do nowego klimatu i odciąć się od złych praktyk branżowych, takich jak tworzenie pięćdziesięciu ogólnych adaptacji książek każdego roku, które powstają tylko dzięki marketingowi i nikomu nie zależy na tym, by obejrzeć połowę a jednak marnuje się na nim talent.

Anime to luksus. Oznacza to, że kupujesz to, ponieważ tego chcesz, a nie dlatego, że tego potrzebujesz. Figurki, towary i prace spin-off są bardzo oznaczone, ponieważ coś musi się opłacić, ale sprzedaż jest w dużej mierze przypisana do generatora liczb losowych „który program staje się popularny”, więc firma nie ma dobrego pojęcia na czym powinni się skupić. Czasami jest to blu-ray, czasami rzeczywisty towar, a nawet organizowanie wydarzeń i sprzedaż biletów.

Rzeczy powstają, ponieważ jakaś firma książkowa decyduje się sfinansować program, więc biorą pieniądze i płacą komitetowi / studiu, aby taki program powstał. To jeden ze sposobów, w jaki mogą przyjść pieniądze. Może to być również inwestycja, którą robią studia, ponieważ chcą spróbować tego generatora liczb losowych. Czasami Twój projekt osiąga złoty poziom i okazuje się opłacalny. Innym razem tak nie jest i nie przynosi to zysku.

Nieodłącznym problemem związanym z próbami znalezienia punktów zyskownych w produkcji anime jest to, że produkcja anime nie jest spójną dziedziną badań. Są studia, które ściśle współpracują z firmami zajmującymi się grami i otrzymują wynagrodzenie od producentów gier, aby zamienić część tych pieniędzy z gacha w okazję marketingową, są studia, które tworzą oryginalne dzieła, które najprawdopodobniej nie trafią do głównego nurtu zainteresowania i zysku, ale są nadal powstają, ponieważ jest to sztuka, a zespół jest napędzany pasją artystyczną, czasami tylko dlatego, że projekt można wykonać bardzo tanio, więc uruchommy generator liczb losowych.

Słyszałem, że firma Gainax wkrótce sfinansuje ich projekty przez Patreon. Anime może znaleźć życie w mediach nowej ery wraz z twórcami treści, którzy zarabiają na życie z internetu. Może to niekoniecznie jest wizja, do której dążę, ale tak czy inaczej, coś się prawdopodobnie wydarzy w tej notatce.


Dodatek z 25.07.18: Nie, Patreon z TRIGGER nie uratuje anime